piątek, 7 lutego 2014

Rozdział 1: Duch?!

*Violetta*

Jak on mógł mi to zrobić?! Teraz wszyscy uważają mnie za wariatkę! Mam dość tego jełopa! Kochałam go!
- Violu -Usłyszałam cichy głos. Wiedziałam do kogo należy. Był to mój kuzyn Federico. Miał ten sam "dar" jak ja.- Przestań płakać. To nie ma sensu się tym zadręczać.
- Jest sens. Jak on mógł?
- Diego jest świnią i tyle -Odezwał się inny głos. León. Tak to na pewno on. - Jeśli by Cię kochał nigdy by tego nie powiedział.
León jest najprzystojniejszym chłopakiem jakiego znałam. Błyszczące zielone oczy. Ciemne włosy i oliwkowa skóra. Jego charakterowi też nie mam nic do zarzucenia. Zakochałabym się w nim gdyby... Gdyby nie to że León nie żyje od dawna. Chłopak, który jest moim najlepszym przyjacielem jest duchem.

*León*

Nie mogę patrzeć na Violettę gdy jest w takim stanie. Serce mi pęka. Viola jest moją przyjaciółką. Tylko przyjaciółką. Ja chciałbym aby było coś więcej. Marzenia ściętej głowy. Kocham ją. Prawdopodobnie ona mnie też. Ale ja nie mogę jej tego zrobić. Jestem duchem. Nie żyję od 165 lat. A w dodatku widzi mnie tylko Viola i Federico. Violetta potrzebuje kogoś żywego nie mnie.

=·=·=·=·=·=·=·=·=·=·=·=

1 rozdział. Zdecydowanie za dużo się naczytałam "Pośredniczki". Jeżeli ktoś z was to czytał to pewnie zauważył że León bardzo przypomina Jesse'a XD Rozdział mało ciekawy ale jest. Leónetta jest w sobie zakochana :) Ale musicie sobie poczekać. León jest XIX wiecznym dżentelmenem więc wiecie :D.

Aga :))

2 komentarze: